Najnowsze wpisy, strona 4


gru 30 2007 i jutro sylwester :p
Komentarze (1)

Jak ja kocham moją pracę tych ludzi te wiksy aj aj aj :D

I znowu wylądowałam godz. wcześniej w pracy ehh to nieszczęsne 103 :p Ale to nic przeszłam sie po promocjach pogadałam sobie z laskami :) no i oczywiście moją kochaną ochroną (Liniowym :)  ) ahhh jaki on jest sweet hehe i te nasze żarty uwielbiam je :D Potem poszłam się przebrać i byłam na stanowisku nawet chyba z 3 minuty przed czasem ( a to w moim przypadku już sukces :p ) Na poczatku ciężko mi szło oj ciężko ale z czasem jak to ja rozkręciłam się :D I te nasze głupawki ojoj dzisiaj rozmowy były bardzo różne o smerfach o koniach (ale Ty troszkę innych <rotfl> ) o wyborach do miss polski do których powinnam się złościć z tego miałam największa pompę :D Ale Pan Wojtek był bardzo stanowczy ....Dzisiaj przeszłam z szefem ochrony na Ty :d ahh ma się ten urok i wtyki hehe ...Obiecał mi po znajomości że jak w przyszłym tygodniu będzie więcej ludzi to postawi mi Krystianka na alkoholach <jupi> !!!!!!!! Bosko ...No i moje kochane cyferki dziś moją szczęśliwa liczba to 152 :D nawet nieźle mogę powiedzieć że widać że pracowałam " hehe nie licząc czasu spędzonego na zwijanie się ze śmiechu albo chodzenie po siatki do 05 (czyli na gadanie z Liniowym Krystianem ) 

 

 

Ale zmieniając temat ...Jak tak jechałam prawie sama w autobusie do domku przypomniało mi się moje postanowienie noworoczne :/ ehh wiem że muszę to zrobić i już raczej nic się nie zmieni ...Trochę się tego boję boję się ale jednocześnie wiem że dam radę mam dla kogo :D .....Ale dosyć tego smędzenia ...Mam zbyt dobry humorek po wczorajszym i dzisiejszym żeby sobie go psuć.... 

 

Mam w kółko mi truje że miałam odpocząć przez ten czas a ja coraz później się kładę coraz gorzej wyglądam i jeszcze trochę padnę na twarz...Faktycznie nie wyglądam dobrze ale to jak zawsze nie czuję się też na wypoczętą ale kto się czuję :p  bola mnie nogi i plecy ale to od pracy lepsze to niz obijanie się i wyciąganie kasy od starszych jestem dumna z tego że pracuję że dobrze mi to wychodzi że lubią mnie w pracy :) a to że jestem zmęczona pssss przynajmniej wiem że jeszcze żyje heheheheh  

 

Lecem buziaczki dla komentatorów :p 

aniolstroz   
gru 29 2007 jak fajnie :D
Komentarze (2)

Jak ja to lubię..Taki nagłe odwiedziny :D

 

Byłam dzisiaj w auchanie zawieść buty lasce żeby miała kompletny strój :) Jak mi było miło kiedy słyszałam teksty fajnie że jesteś dawno Cie nie było hehe Jutro się znowu nagadam i powygłupiam z moimi hostessami i ochroną :p I jeszcze mi za to płacą jak miło :D

 

No i oczywiście nie obyloby się gdybym czegoś fajnego nie wykombinowała ....i oto proszę sami o sobie dali znać :D Mój Byczek kochany mua :* i Hubi z Zipem ...Odwiedzili mnie dziś :) Jak ja lubię te nasze wygłupy ...Oj działo się działo ...jak zwykle mała sesyjka :D Kurcze Super tak się spotkac pogadać powygłupiać ....z nimi nie można się nudzić ...

 

Dzięki Byczku że wymyśliłeś nalot do mnie :* kochany jesteś :*

 

A jutro praca i w poniedziałek też a co do sylwka to sama jeszcze do końca nie wiem co i jak ale na pewno będzie super :D  Lecem hehe papaśku i buzi dla zasłużonego dzisiaj Byczka i dziś tylko dla niego za jego wyjątkowość i kochaność :D :*

 

 

aniolstroz   
gru 28 2007 wychodzę na prostą
Komentarze (1)

Dzisiaj i jutro jeszcze wolne potem dwa dni w pracy i sylwestrowa noc ahhh

 

Tak jak życzył mi Dawcio moja parabola powoli się prostuje :) Dziś miałam normalny spokojny dzionek troszkę posprzątałam (jak to zawsze ja w wolne dni i gdy mi sie nudzi) byłam umówić się do fryzjerki na studniówki a jutro mam zamiar jechać z Aśka na jakieś malutkie zakupy na giełdę ale bez szaleństw ze dwa sweterki tylko ;p tak dla przyjemności ....To jest taki nasz pretekst do spotkac a poza tym muszę rozejrzeć się za gorsetem do sukni (bo ten pod spód już mam i mam nadzieję że spodoba się Tomusiowi hehe ) Coś czuję że moja studniówka będzie cudowna wytańcze się i wybawię za wszystkie czasy z Tomusiem a wcześniej oczywiście jeszcze nie jedne balety w ramach przygotowania nas czekają hehe 

 

Tak sobie dzisiaj myślałam ... Że kurcze wcale nie jest tak ze mną źle skoro jest Tomuś Łukasz mam mojego kochanego Dawcie ostatnio Liniowy się do mnie odezwał drugi Łukasz no no Żeby jeszcze w sql się ułożyło i będzie wszystko dobrze :D

 

 Buziaki dla Dawci Tomusia i Natalki hehe tylko oni dzisiaj zasłużyli :p :* czekam na komenty :D

aniolstroz   
gru 27 2007 ha ha ha wisi mi to :p
Komentarze (3)

Pojechaliśmy do Lubonia po Natalkę hehe Wszystko si bardzo miło jak zwykle :D

 

Wróciłyśmy do domku i już wiedziałyśmy że spotkamy się z Tomkiem i ekipą bo Łukasz do mnie dzwonił i mówił że wpadną po nas :D

Natusia umyła głowę zrobiłyśmy sobie włosy lekki make up chwila licytowania się ze starszymi zeby nas podrzucili na kwiatowe i już byłyśmy w drodze... Ogólnie myślałyśmy że będziemy siedzieć u kogoś w domu  .. a wyszło troszkę inaczej...

Łaziliśmy po osiedlu w kilka osób ..poznałyśmy kolejnych kumpli Tomka ..był tam tez Kroma ale trochę szybko się zmył.. Było kilka strachliwych sytuacji 8O aaaaa !! <strach> ..kilka zabawnych (pod "24" gdzie spotkaliśmy bardzo miłego Pana hehe który wie wszystko ) ...ogólnie było bardzo różni chwile sie wkurzałyśmy chwile śmiałyśmy ...

 

Było zimno na maxa hehe a tu nagle okazuje sie że transportu powrotnego brak ;p no i zaczęło sie kombinowanie :/ kto gdzie kto nie jest pijany kto ma samochód ... nic nikt ahhh <źle> miałyśmy byc ok 23 w domu a tu 23,40 a my sobie czekamy ... ogólnie śmiać mi się chciało bo wyszło "jak zwykle" (cos nie tak)ale w pewnym momencie jak Natuś oznajmiła że Mateusz jest wkur*** i że jak za 10 min nie odwiezie nas ktoś do mnie to on przyjedzie ...to wystraszyłam się ....Na szczęście była w stałym kontakcie z moim kochanym Dawidkiem ajaj co ja bym bez niego zrobiła :* chwila rozmowy i znó humorek miałam si... Byłam zmarzięta zmęczona na maxa (spałam przeciez tylko 3 godz) ehh ...w końcu zadzwoniłam do mamusi oznajmić że nie wiemy kiedy wrócimy bo brak transportu... ogólnie były plany iśc przespac się do Łukasza a rano ściągnąć Wojtka żeby nas odwiózł ...ale mamusia powiedział że tatuś po nas przyjedzie hehe śmiechawo ....

 

Widziałam minę  przestraszonej Natalii kiedy szliśmy na Magnoliową hehe ale nie było źle ojciec przyjechał i wróciłyśmy do domciu :D szybka kolacyjka :) sałateczka śledzik mniam mniam i poszłyśmy spać :D

 

A dziś rano coś ok 11 obudziłyśmy się ...szybkie szykowanko, śniadanko i myk myk do poznania na pływalnie hehe :D Było fajnie ładny Pan ratownik tylko woda trochę chłodna i za bardzo zmęczone byłyśmy ale popływałyśmy sobie pogadałyśmy :D i do domku czas...

 

Ogółem było fajnie następnym razem trzeba tylko wszystko troszkę bardziej zaplanować i ustalić hehe żeby znowu takich akcji nie było :D   

 

SPECJALNE PODZIEKOWANIA DLA NATUSI ZA TO ZE DALA Z NAMI TAM RADE I DLA DAWIDKA NA KTOREGO JAK ZWYKLE ZAWSZE MOZNA LICZYC KOCHANI JESTESCIE :* BUZIAKI  ( miałeś racje śmiać mi się z tego chce )

nasze postanowienie z Natusia mówi o tym że następny jej przyjazd do mnie spędzamy z Dawciem Hubim i Zipem na wygłupach i wypadzie na cmentarz :D hehe ciekawe kiedy to będzie :p 

aniolstroz