i jutro sylwester :p
Komentarze: 1
Jak ja kocham moją pracę tych ludzi te wiksy aj aj aj :D
I znowu wylądowałam godz. wcześniej w pracy ehh to nieszczęsne 103 :p Ale to nic przeszłam sie po promocjach pogadałam sobie z laskami :) no i oczywiście moją kochaną ochroną (Liniowym :) ) ahhh jaki on jest sweet hehe i te nasze żarty uwielbiam je :D Potem poszłam się przebrać i byłam na stanowisku nawet chyba z 3 minuty przed czasem ( a to w moim przypadku już sukces :p ) Na poczatku ciężko mi szło oj ciężko ale z czasem jak to ja rozkręciłam się :D I te nasze głupawki ojoj dzisiaj rozmowy były bardzo różne o smerfach o koniach (ale Ty troszkę innych <rotfl> ) o wyborach do miss polski do których powinnam się złościć z tego miałam największa pompę :D Ale Pan Wojtek był bardzo stanowczy ....Dzisiaj przeszłam z szefem ochrony na Ty :d ahh ma się ten urok i wtyki hehe ...Obiecał mi po znajomości że jak w przyszłym tygodniu będzie więcej ludzi to postawi mi Krystianka na alkoholach <jupi> !!!!!!!! Bosko ...No i moje kochane cyferki dziś moją szczęśliwa liczba to 152 :D nawet nieźle mogę powiedzieć że widać że pracowałam " hehe nie licząc czasu spędzonego na zwijanie się ze śmiechu albo chodzenie po siatki do 05 (czyli na gadanie z Liniowym Krystianem )
Ale zmieniając temat ...Jak tak jechałam prawie sama w autobusie do domku przypomniało mi się moje postanowienie noworoczne :/ ehh wiem że muszę to zrobić i już raczej nic się nie zmieni ...Trochę się tego boję boję się ale jednocześnie wiem że dam radę mam dla kogo :D .....Ale dosyć tego smędzenia ...Mam zbyt dobry humorek po wczorajszym i dzisiejszym żeby sobie go psuć....
Mam w kółko mi truje że miałam odpocząć przez ten czas a ja coraz później się kładę coraz gorzej wyglądam i jeszcze trochę padnę na twarz...Faktycznie nie wyglądam dobrze ale to jak zawsze nie czuję się też na wypoczętą ale kto się czuję :p bola mnie nogi i plecy ale to od pracy lepsze to niz obijanie się i wyciąganie kasy od starszych jestem dumna z tego że pracuję że dobrze mi to wychodzi że lubią mnie w pracy :) a to że jestem zmęczona pssss przynajmniej wiem że jeszcze żyje heheheheh
Lecem buziaczki dla komentatorów :p
"Jak tak jechałam prawie sama w autobusie do domku przypomniało mi się moje postanowienie noworoczne :/ ehh wiem że muszę to zrobić i już raczej nic się nie zmieni ...Trochę się tego boję boję się ale jednocześnie wiem że dam radę mam dla kogo :D" - to znaczy jakie postanowienie, jeśli mogę wiedzieć?
Pewnie, że fajnie, że pracujesz. Ale mamuśka też ma racje, nic nie jest cenniejsze od zdrowia i życia (nie bierz przykładu ze mnie i ze Zipa, to są inne kategorie :D).
Pozdrawiam.:*
Dodaj komentarz