Archiwum listopad 2007, strona 7


lis 08 2007 ;(
Komentarze (0)

I wszystko stało się jasne ... ;( gorzej czuć sie nie moge moje życie straciło zupełni sens musze zapomniec o kimś jest dla mnie wszystkim Jak ja to mam zrobić?? Nie chce nie potrafie ale musze Myślałam że mnie kocha wystarczyłoby mi samo stwierdzenie tak kcoham Cię ale narazie chce żyć swoim życiem ;(

Całe to życie to jedno wielkie gówno .... Więc po co żyć ?? z góry przynajmniej widziałabym  jego szczęscie i nie cierpiałbym tak jak cierpie

Ale wiem co zrobie W końcu musze ... 

I jeszcze jedno tu moge to mówić tyle razy ile tylko będe chciała KOCHAM CIE KOCHAM CIE KOCHAM CIE

dlaczego mnie tak ranisz Płaczę  co ja takiego złego zrobiłam ??

aniolstroz   
lis 08 2007 ;(
Komentarze (1)
 powoli przestaje sie łudzić Płaczę a ja go tak bardzo kocham!!!!!!!!!!!!! jeszcze poczekam może zdarzy się cud.. chciałabym wiedzieć na czym stoje Płaczę
aniolstroz   
lis 08 2007 i co dalej ??
Komentarze (0)

hmmm to wszystko takie skomplikowane

PłaczęJest ktoś kogo bardzo kocham i zrobiłabym dla niego naprawde bardzo dużo lecz trace siły do walki...  Ile można się starać bez efektu.. Co prawda ostatnio jest naparwde fajnie bo mam odrobine nadzieji ..To co się dzieje w sql jest naprawde dziwne ... Kiedy siedzi gdzieś blisko mnei to czuje się szczęśliwa kiedy mnie dotyka wyglupia sie ze mną czy mówi cos fajnego tak jak dzisiaj kiedy chyba niechcący powiedział że mam śliczne oczy ... myślałam że się wtedy rozpłyne, po czym zadzwonił dzwonek a on poszedł do niej. To dla mnie bardzo trudne powtarzam sobie że musze być silna bo widocznie ona daje mu szczęście które ja bym chciała mu dać... Kiedy widział jak stali na przystanku przytuleni a on całował ją w czoło co dla mnie zawsze było wyróżnieniem myślałam że umre.. Wszystko byłoby zupełnie inaczej gdybym wiedział gdyby powiedział mi że tak naparwde to kocha mnie, ale potrzebuje  się wyszaleć , to bybyło nawet dla mnie zrozumiałe w końcu jest facetem.. Tak bardzo chciałbym z nim porozmawiać i wytłumaczyć że ja moge na niego poczekać ale nie wiecznie bo nie jestem w stanie tego wytrzymać Gdybym wiedział że mnie kocha a ona to poprostu przygoda którą on chce przeżyć żeby później niczego nie żałować byłoby mi łatwiej to wszystko przetrwać.. i cały czas się łudzę że on mi to powie , powei że mnie kocha i że chce jeszcze troche poszaleć.. spotykalibyśmy się wtedy gdzieś na chwilke przytulali całowali jak kochankowie byłoby romantycznie ... Nie wyobrażam sobie sylwetra spędzonego osbno czy studniówki z którymś z chłopaków którzy już mi powiedzieli że ze mną chca iść Dlatego mam nadzieje że jeśli mój najwspanialszy DZiubeczek nadal mnie kocha to do sylwestra znudzi mu się Ela i znów wszystko będzie cudownie Powie mi jakie ma marzenia pragnienia a ja bede go traktowac jak mojego księcia z bajki żeby już nigdy nie czuł się przy mnie źle i nie chciał mnie zamienić.Pocałunek

Lecz jeśli on mnei już nie kocha to wbrew sobie lecz bede musiał  o nim zapomnieć przestać o nim myśleć. I zając się ludzmi którym naparwde na mnie zależy ...Kto wie może uda mi się przelać moją miłośc na kogoś innego kto będzie ją odwzajemniał. Nie chce o tym już myśleć .. Co ja takiego strasznego w życiu zrobiłam że musze przez to przechodzić??  Jestem w stanie naprawde dużo zrozumieć i na wiele się zgodzić ale potrzebuje miłości. Lecz jeśli nie będe miała o co walczyć to po co to wszystko poddam się nie chce tego ale nie bede miał innego wyjscią.

Siedze i płacze nie wiem co robić... Wiem jedno wszystko zalezy teraz od mojego Dziubeczka do niego nalezy teraz ostateczna decyzja... Płaczę Boje się ale to nie uniknione 

Jutro mam jechac do Cebula na noc filmową nie wiem jeszcze co z tego wyjdzie bo nei wiem czy będe miała skupić się na nim czy walczyć o moją prawdziwą miłość

Nawet kiedy wybierałam gorset na 100dniówke myślałam sobei jak to będzie już po balu kiedy pójdziemy z Dziubeczkiem spać do hotelowego pokoju czy spodoba mu się to co miałąbym dla niego pod spodem??

Ale są też radosne strony mojego życia ...tak jak w tej piosence "...w życiu piękne są tylko chwile..." i zaczynam w to wierzyć Dzisiaj wracałam do domu z moja bandą hehe było jak zwykle dużo smiechu i głupawek ... DZięki nim zapominam na chwile o tym wszystkim co sie dzieje we mnie... Najbardziej podobał mi sie tekst że toy toy powstał w chomęcicach hahaha naparwde popłakałąm się ze smiechu albo kiedy Ewcia mówiła do Dawci nie patrz na mnie jak Maciuś hehehe

Chciałbym powiedziękować im za to co dla mnie robią bo czuje się naparwde źle ... może jeszcze dziś to wszystko się zmieni nie wiem licze na to i modle się o to gorąco bo wierze że "PRAWDZIWA MIłOść PRZETRWA NAJGORSZą BURZę "   Płaczę 

A wracając do tytułowego pytania "i co dalej.." to się okarze niedługo i napewno o tym napisze .. 

aniolstroz   
lis 08 2007 Noc
Komentarze (1)

Kolejna noc spędzona przed komputerem ....Płaczę

Mam już tego dosyć czy ja w końcu normalnie się wyśpie ?? Czy znowu musze siedzieć myślec zastanawiać się nad wszystkim do rana ?? Dziś już nie zasne obudziłam się 15 minut temu i juestem zupełnie rozbita nie wiem co mi się śniło ale obudziłam się znów przerażona.. to wszystko jakies chore :/ no nic Właczo sobie zdjęcia posłucham muzyki a potem może się położe jak troche zmarzne to ze zmęczenia może zasne .... Płaczę

aniolstroz