Komentarze (1)
ha ha ha " jumaj te cukierki "
Ale fajnie w sql tylko trochę strachliwie :p bałam się chemi na która w ostateczności po namowach Aśki nie poszłam he he he ;p
Najpierw giełda ahh kocham to buszowanie szukanie wybieranie i kupowanie :D super a potem ta sadysfakcja że będe miała co na siebie włożyć ;p co prawda jak zwykle wydałam więcej niż miałam ale musiałam kupić jeszcze wykończenie do sukni na studniówkę :d mam nadzieję że będę się podobać i w długiej sukni i w sukience przymierzałam wszystko co się da przez prawie 30 minut ale w końcu wybrałam :D potem Aśka tyle samo ...Ale i my wyszłyśmy zadowolone i babka w sklepie z tego ile jej w kasie przybyło :p haha no cóż mam nadzieję że mi się opłaciło kupić to co kupiłam okaże się 26.01.2008 ahhh to będzie wyjątkowy dzień i noc :D już nie mogę się doczekać :D co prawda miało to wyglądać zupełnie inaczej :/ lecz ... cóż zmieniło się i teraz plany są inne ahhh ale tak samo cudowne :D
Potem jeszcze spodnie ( bo jak zwykle nie mogłam sie powstrzymać ) a jak to Aśka stwierdziła nie masz na kogo wydawać wydawaj na siebie :p I w sumie ma rację kupiłam komuś prezent i pewnie wylądował w koszu na śmieci więc :/ teraz kupuje "prezenty" sobie he he ale wracając do zakupów ....skoro kupiłam spodnie i to co miałam na studniówkę i miałam jeszcze kasę to kupiłam sobie zajefajną bluzkę i pasek oczywiście do kompletu :p
I pojechałyśmy do KC kontynuować naszą głupawkę :D No i standardowo wylądowałyśmy w Sphinxie :D na sharmie hmmm i zebrało nam się na wspomnienia w właściwie to Aśce jak dostałyśmy sosy zaczęła gadać o Marcinie że kiedyś jedliśmy przecież sharmę razem i on brał czerwony ostry sos ja różowy łagodny a ona czosnkowy ...no i oczywiście nie mogła zejść z tematu Marcina ...Ehh do niej nie dociera że już nie będę o niego walczyć bo on tego nie chce Według niej on tęskni i chciałby do mnie wrócić ..Ale udało mi się ją zagadać .. Na szczęście pracuja tam fajni kelnerzy a jeden szczególnie jej się podoba :D Jak na niego patrzy to się robi taka słodko czerwona :D i ten tekst "jumaj cukierki" ale kelner miał minę sikałam prawie z niej ha ha ha to był tekst dnia :D i kontynuacja maratonu po sklepach :d i dobrałyśmy sie do butów ahhh i to był strzał w dziesiątkę ... kupiłyśmy sobie zajefajne kozaczki na szpileczce więc nie wiem czy Aśka będzie w nich często chodzić ale ja na pewno :D sweet są :D ahh jak się cieszę z tych zakupów :D takie małe rzeczy a tyle radości i uśmiechu... I to teksty tematy i wogóle wygłupy to jest bezcenne :D nigdy z tego nie zrezygnujemy tak sobie postanowiłyśmy :D
No i szybko na słoneczko :D ahhh jak miło sobie tak poleżeć w ciepełku i łapać brązowy kolorek tzn.. u mnie jeszcze nic nie widać ale mam nadzieję że jeszcze raz i już coś wyjdzie ;p
I kolejny super fart dnia ?? no wiadomo boski kierowca he he ja to mam na niego ostatnio fuksa :D Super powrót do domciu :D tak mogę codziennie :D
Teraz sobie siedzę z lolem gadam z Dawciem na ggi zaraz sobie idem na tv kakao :D i potem ZzzZZzzZZzzZZ żeby w końcu odpocząć bo mój organizm już bardzo tego potrzebuje..(cały dzień mam katar z krwią ) No więc muszę odpocząć :D