Komentarze (0)
Jak dobrze :D zakupy chińszczyzna lody solarium :D
Co prawda zakupy miały być bardziej udane ale niestety prawie wszystkie boksy na giełdzie zamknięte z powodu inwentaryzacji :p psikus hehe No ale cóż dałyśmy rade pojehcałyśmy sobie 82 do "klaudi" kupiłam sobie super bezrękawnik potem z buta do KC hehe tak byłyśmy z Aśka zajęte rozmową że nam 50 zwiała .....Chwile łaziłyśmy nie było nic ciekawego do kupienia :p i stwierdziłyśmy że jesteśmy głodne :D ...i udało mi się !!!!!!!! namówiłam Aśkę na chińszczyznę mniam kurczaczek w sosie słodko- kwaśnym z ryżem i surówką ehhhhh niebo w gębie :D zjadłam całą swoją porcję i jeszcze pomogłam trochę Aśce która pod koniec nie dała już rady hehe jak fajnie już nie pamiętam kiedy jadłam ostatnio chińszczyznę chyba w stanach mojego kochanego sezme chicken mmmmm
Ale Asi było mało tego rozpieszczania podniebienia więc poszłyśmy jeszcze na deserek mmm lody orzechy i bita śmietana :D jedyna tego wada to to że nam dupcia urośnie :p moja i tak juz jest duża :( ale nie potrafię się oprzeć kiedyś potrafiłam nie jeść nawet dwa dni prawie nic tylko pić kurczę muszę się znów zmotywować :p
Potem z buta znowu bo nam 50 zwiała na ogrody :D cała drogę gadałyśmy i się śmiałyśmy ale była głupawka hehe te nasze tematy aż strach się bać :D ....I w końcu dotarłyśmy na solarium :) nawet fajny klimacik tam mają częściej będę sobie tam chodzić ,, a co zadbam trochę o siebie :p
No i powrót do domku ...Ja tam mam dzisiaj szczęście z boskim kierowcą :D uwielbiam z nim jeździć ...kurcze jaki on jest sweet normalnie prawie jak Krystanek ehhh :D No właśnie miałam go dzisiaj odwiedzić ale nic z tego nie wyszło będzie zły :/ pojadę może jutro albo w piątek hehe
Co tam jeszcze .....hmmmm... aha dzisiaj zamknełam rozdział zatytułowany Marcin dałam mu ostatni prezent jaki dla niego miałam I to ostatecznie zakończyło wszystko :/ Szkoda że nawet dziękuje nie usłyszałam no ale cóż widocznie tak powinno być :) Ciekawe czy kiedyś go w nim zobaczę Miło by było ale szczerze powiedziawszy wątpię :/ Jeszcze nie dawno miałam nadzieję ale chyba to przysłowie że nadzieja matką głupich jest prawdą bo jak zwykle się zawiodłam :/ Kit z tym tego juz nie ma i być nie może !!!
hmmm i co jeszcze ... No właśnie moje samopoczucie w sensie fizycznym :( Dzisiaj rano znwou kręciło mi się w głowie i znowu leciała mi krew z nosa prawie dwie chusteczki :( nie wiem co robić przecież nei powiem rodzicom bo powiedzą że jestem przemęczona i będą sapać jak będe chciala iśc do pracy albo na balety :/ Nie ma takiej opcji na dodatek mam 36,01 tem hmmm nie wiem czy to dobrze ale norma to przecież 36,6 hmmm Kit z tym jeszcze nic się złego chyba nie stało więc może samo przejdzie :)
Lecem się wykąpać wezmę aspirynkę wypiję kakao i ZzzzZzzZzzz a jutro znów sql :p
Ps Bardzo dziękuję wszystkim za komentarze i wsparcie :D Buziaczki dla Was :*