Wszystko jest takie skomplikowane
Komentarze: 3
Jakie to wszystko skomplikowane
Cały czas tylko myśle o moim byłym chłopaku którego mimo wszystko bardzo kocham. Jest dla mnie wszystkim. Liczy się dla mnie tylko on! niestety zostawił mnie dla mojej byłej przyjaciólki. a ja teraz bardzo cierpie :(
Postawiłam sobei pewien cel... sprawić żeby był szczęśliwy! To dla mnie bardzo trudne bo narazie moge się z nim tylko wygłupiać w sql bo chodzimy razem do klasy, lecz w pamięci wciąz mam te cudowne spędzone razem z nim 2 lata.
Marze o tym żeby kiedyś znów było nam tak dobrze jak kiedyś. A było naprawde cudownie... teraz wiem jak dużo dla mnie znaczy i jak bardzo go kocham. więc się staram ... naparwde sprawia mi radość kiedy mogę mu kupić batonika którego wiem że lubi lub kiedy on mnie dotyka tak tylko z przekory ale jego dotyk jest dla mnie jak promyk nadzieje że będzie jeszcze dobrze.
Dziś z nim rozmawiałam ...w końcu się odważyłam i postanowiłam mu powiedzieć że nadal go kocham.. musiałam to zrobić po tym co się wczoraj stało..A co się stało ?? ktoś na kogo mogłam liczyć w trudnych chwilach kiedy Dziubek ze mną zerwał zaangażował się jeszcze bardziej i poprosił mnie o chodzenie.. nie wiem co powinnam robić .. dlatego postanowiłam dowiedzieć się jak to wygląda z punktu widzenia Dziubeczka ... i doszłam do wniosku że on mnie już naparwde nie kocha ;( dla niego poprostu jestem.. wiem że można powiedzieć takie jest życie..ale ja tak nie chce to są moje uczucia z którymi walcze na darmo..Lecz pewności nie mam bo nie powiedział mi już nic do Ciebie nie czuje i chyba właśnie dlatego się łudze. Choć słyszałam juzże jestem szmatą i że mam spierdalać to co do niego czuje jest odemnie silniejsze !!
Też jestem człowiekiem ;( ale widocznie zasłużyłam na to wszystko tak myśle bo przecież nic nie dzieje się bez przyczyny!! może to moja kara za to jaka dla niego byłam...Tak bardzo bym chciał to wszystko zmienić sprawić żeby znów mnie kochał choc w małej części tak jak ja kocham jego..
To trwa już prawie miesiąc a ja czuje że trace siłyna walkę o niego ;( nie śpie po nocach bo myśle co będzie z nim i że mną co będzie z Cebulem nie chce go zranić tak jak Dziubek rani mnie choc to nie jego wina życie jest bardzo skomplikowane ludzi robią różnerzeczy chcą poznawać świat i taki sam jest mój kochany Dziubeczek.
Tylko tutaj moge tak naparwde napisac co czuję i myśle bo nie ma takiej osoby która by mnie zrozumiał.
Przez to wszystko zrozumiałam kilka rzeczy że Dziubek już mnei nie kocha i chocbym nie wiem co robiła to i tak tego nie zmienie. On sam zresztą z tego co mi wiadomo nie jest w 100% zdecydowany. Myśle że Ela (jego dziewczyna a moja była przyjaciólka) stara się jak może bo też coś do niego czuje lecz moim zdaniem to nie miłość wątpie czy ona nadal by go kochała gdyby miała za soba takie sytuacje jak my mieliśmy. Ale to nie moja sprawa. On daje jej czas do końca roku szkolnego a ja domyślam się dlaczego taki termin. Ponieważ od pierwszej klasy liceum byliśmy z Marcinkiem nierozłączni i o naszym zerwaniu wie już chyba cała szkoła. Z tego co do mnie dociera a pewnie dociera tylko część wiadomości to wiara ma polane z niego że zamienił mnei na nią i teraz głupioby mu było znów wrócić do mnie bo bałby się że już zupełnie straci szacunek ludzi.Rozumeim go troche jeśli to co myśle jest prawdą . Lecz jestem pewna że gdybyśmy znówu byli razem to ludzi by nie śmiali się z nas a gartulowaliby prawdziwej miłości dokładnie takiej o jakiej myślałam dając mu aniołka na którym napisałam "PRAWDZIWA MIłOść PRZETRWA NAJGORSZą BURZE!" Ale oni patrzą tylko na wygląd a nie na wnętrze człowieka. SKoro wybrał ją to widocznie ma w sobie coś bardziej interesującego niż ja.
Tak bardzo się dziś cieszyłam kiedy łaskotał mnie i dotykał tak bardzo chciało mi się płakać kiedy nie zwrócił uwagi na moją ręke wysuniętą w jego strone miałam nadzieje że ją dostknie. To dla niego napewno trudna sytuacja bo wie że go kocham lecz on mnie już nie a jest nparwde kochany i nie chce mnie ranić i pewnie dlatego jest taki miły. Kiedy dziś mi mówił że daje czas Eli do końca roku szkolnego myślałam że pęknie mi serce i cały czas tak czuje lecz przecież on jest wolnym cudownym człwoiekiem ma do tego prawo.
Choć cały czas się łudzę że napisze do mnie smsa albo odezwie się na gadu. i Że na sylwestra i 3 stycznia będzie już znóu razem szczęśliwi!! Tak samo jest ze studnówką taki ważny dzień w życiu a ja mam iść na bal pięknie ubrana i "cudownie" wyglądająca z kims na kim mi nie zalezy ?? i patrzeć jak on ja przytula tańczy i całuje?? to boli lecz w takich sytuacjach myśle o tym że on wtedy jest szczęśliwy a przecież jego szczęście jest dla mnie najważniejsze.
Nie wiem ile jeszcze dam rade tak czekać to coraz trudniejsze mam wrażenie że to wszystko jest na marne i że za miesiąc już zupełnie strace nadzieje. Narazie jednak jeszcze ją mam i co z tego wszystkiego wyjdzie jeszcze zobaczymy. Może zdarzy się jakis cud jak w moich marzeniach
Trzymajcie za mnie kciuki.Komentarze mile widziane :)
ps posłuchajcie sobie tych trzech piosenek Blue Cafe - My Road
DKA - Tylko Ty Kochanie
Rh+ - poprostu miłość
to są bardzoważne piosenki dla mnie :)
-Natalia Kukulska - zakochani
-Mandy Moore - only hope
-Anita Lipnicka - a kiedy tęsknie
-Mandaryna - po prostu chcę
-Jeden Osiem L - wierzyłem tak
-Nicole Sherzinger - baby love
-David Guetta - Baby When The Light
Dodaj komentarz